wśród duchów
między drzewami
zbuduję nowy dom
duchowy stan
nirwana
zanurzę się w niej
z Curtem popłyniemy
gdzie nie znajdą nas
czas nie ma znaczenia dla cienia
na zielonych łąkach
poukładam myśli w szeregu
w strumieniu zanurzę echo
nigdy nie zniknę nawet na drobną chwilę
jak grosiki w kieszeni