zapomnisz wspólnych marzeń
nie przyniesiesz wody w dzbanku
wybudzony o poranku
pójdę do pracy
każdy tak robi kogo znam
mam dość twoich złych myśli
uwalniam głowę od fochów
piję piwo gdy się pienisz
uciekam od ciebie
uciekam od takich jak ty
wolny z pomysłem na lepsze życie
płynę spokojnie nie dotykam dna
krążę tak cały dzień jak ptak