Brakuje mi sił,
tylko w was widzę sens
czy to będzie źle,
gdy powiem mamo,tato
i w wasze dłonie
złożę własne serce,
ciało,duszę?
Nigdy nie zaznałam ciepła
tylko od was,choć tylko
przez kilka chwil
i kiedy jest mi źle,
karmie się tymi wspomnieniami
i marzę,by wtulić się
w ramiona całą sobą
i wypłakać wszystko,co złe
i smutne,co zabijało mnie
kazdej sekundy mojego nędznego
żywota...
Pokochałam rodzinę,
która w rzeczywistości
była praktycznie obca,
tęskniłam za tym,
czego nie było,
choć czułam,że nigdy
bym nie żałowała,
tak jak teraz,że nie pozwolono
mi być z wami wszystkimi razem
a teraz zegar nieznośny
bawi się w najlepsze
z nieubłagalnie płynącym czasem....