Dlaczego smutek przenika Cię?
Dlaczego dobro to tylko bajka?
Dlaczego oczy Twe ronią gorzką łzę?
Dlaczego… pytam się?
Wiele pytań, wiele smutków, puste odpowiedzi
Przykre myśli wracają
Szczęśliwe wspomnienia uciekają
Z każdym westchnieniem…, z każdym oddechem…
Błękit nieba okryty gęstą mgłą
Płaczesz Ty, z nieba spadają łzy
W Twych oczach zgasły blask
Płonie świat, płonie dusza Twa
Brakuje słów, brakuje sił
Wiem… lecz nie poddawaj temu się!
Uwierz w lepszy czas
Który odmieni wszystkich nas
Zamknij oczy, otwórz je
Otrzyj łzy, uśmiechnij się
Odrzuć wspomnień gorzki czar
Jaki ogarnął Cię bez miar
Pytasz co to da? Wiem…
Szczęścia nie da kupić się
To bezcenny dla nas dar
Dla każdego inne znaczenie ma
Niewidzialna ręka, która nasz świat
Zmienia nagle w zdrowy, pachnący kwiat
Czekaj na nie, nie goń go
Niecierpliwość to największe zło
Szczęście smutki zabija
Ja to wiem, a Ty?
Uwierz w to, przekonaj się…