kupiłem na stacji benzynowej bombonierkę
wróciłem do domu
w kuchni syf jak chuj
moja znów nie posprzatała
O 12.45 obudziłem sie
posprzatałem kuchnie
zrobiłem obiad i odebrałem telefon
"czy mozesz odebrac małego z pszedszkola"
odpowiedziałem że "NIE!"
Odpaliłem kompa
ogladająć Dr. Housa zjadłem bombonierkę.