rozmowę wplotę głazy za płotem
obmyję ręce w rzece
oczyszczę sumienie
pójdę pod górę z krzyżem na ramieniu
dam się przybić by innym dać żyć
teraz gdy rysuję bicie serca
bliskie chwile rozstania
w chwili oczyszczenia trzęsie się nawet Ziemia
powiedz co zrobić by już się nie bać