nie być,nie istnieć
obrócić się w nicość
tam pozostaną więc
nasze marzenia
do końca niespełnione,
nie mam niczego,
nie mam nikogo,
lecz Ty masz przecież żonę
odejdę więc-
nic i nikt mnie nie powstrzyma
ani wiosna,lato
ani nawet zima
snem wiecznym się stanie
jedno krótkie życie,
będę wspominać i myśleć
o szczęściu,co niegdyś
przyszło,by teraz zamienić
to wszystko w ciszę
żyć w cieniu Twoich
nocy i dni,
daruj sobie te kłamstwa
i fałszywe łzy
mówiłeś,że kochasz,
a nie znaczyłam dla Ciebie
zupełnie nic,
chciałeś żyć,
więc żyj,zamknij
ten rozdział,w którym
byłam ja
i beze mnie podążaj
prez świat