uwiera mnie<br />
niezmiennie<br />
jak przyciasne buty..<br />
<br />
chodzę w nich jednak<br />
z nadzieją... <br />
we włosach..<br />
<br />
czekam<br />
że coś się zmieni..<br />
<br />
omijam więc cierpliwie<br />
wielkie <br />
kałuże<br />
łez<br />
otwieram okiennice serca<br />
na.. promień słońca..,<br />
na śpiew ptaka..,<br />
na cieplejszy pocałunek wiatru..<br />
<br />
i czekam wiosny<br />
parapetu<br />
wygłodniałym uwieszona wierszem...<br />
<br />
( 02.2006 )