w ciemne niebo zapatrzona,
róża.
Płatków nie wiele ma,
deszcz zimny polał ze dwa.
Opadły na ziemię,
lecz wiatr je zwiał,
po nich żaden ślad.
Twardo o glebę się obijają,
przypomina mi to życie,
jest cudownie, a potem,
wszystko się wali...
Serce ze stali,
ma ogrodnik,
bo ściął biedną różę,
ale w dobrym celu.
Dał ją ukochanej.
A co się okazało?
Przez okno w ogrodzie ,
widać było płatki róży,
czerwonej róży,
które należały do dowodu miłości ogrodnika .