Tam gdzie nawet przejrzałe wiśnie mają za słodki smak<br />
zapamiętałam taki banalny wczorajszy śmiech (Twój oczywiście) <br />
na te chwile przed którymi chowam się pod łóżko<br />
zrobię co trzeba<br />
nie dziś<br />
nie jutro<br />
ani pojutrze<br />
może i nigdy<br />
ale strasznie bym chciała dotknąć nieba<br />
stojąc na krześle i zbierając licho wie czy tylko czereśnie.<br />
<br />