przez coś dla niczego,
karmiono kłamstwem
pojono obojętnością
i odebrano wiarę,nadzieję,
miłość,choć ktoś obiecał
niegdyś wspaniałą przyszłość
za co to wszystko
ktoś bliski niegdyś
porzucił wszystko,
co było tak cenne i drogie
na wyciągnięcie ręki
tylko po to,by w popiół
na wieki obrócić
i tarzać się w morzu
bogactwa anielskich diabelic
i pustej mamony,
za którą goni zbyt wielu ludzi,
zabijając w sobie
wszelkie człowieczeństwo
i pragnienie miłości,
dążenie do spełnienia marzeń
nie tylko swoich,
a mimo wszystko porzucono
piękno duszy,skazano
na dożywotnie cierpienie
w imię czego się pytam?
w imię nicości i nienawiści....