jak mantra wracają
w niepamięci wspomnienia
minionych dni i lat,
z czasów,gdy tak blisko
był cały świat
tak blisko,aż na cal
okruchy wspomnień
dawnej miłostki,
co teraz odradza się
z każdym od roku dniem
zatrzymać chcę
każdą taką chwilę,
usłyszeć móc znów siebie
w biciu jego serca
i nasycić się ciszą,
niewypowiedzianym oddaniem
śmiertelne zmartwychwstanie
duszy,serca i ciała,
choć jesteś tak wielki
ona wiecznie mała,
a siłą jej potęga,
wypłaywająca z głębi
wnętrza źródła życia