drzwi do serca czyjegoś,
coś musiało umrzeć,
by nowe mogło zaistnieć
i,niczym kwiat zakwitnąć,
a potem wyruszyć
w daleki świat,
opuścić gniazdo na zawsze,
by zacząć wreszcie żyć,
cos musiało przeminąć
jak bańka mydlana,
by chwilą się cieszyć
i za miłość wypić szampana...