pogrążona w bólu i łzach,
w jakimś szarym zakamarku
rośnie miłosny kwiat,
a dla mnie może jakiś cierń
któż to wie...
okala skronie,kaleczy
złączona dłonie,
ale to nic,gdyż wiem,
że to Ty,a wtedy przestaje
boleć wszystko
i pozostaje tylko cisza
otulona ciepłem serc
bijących niczym zegar
na tarczy okrutnego losu...