muszę wstać do pracy czas
ty nie budzisz się
masz dla nas czas
wieczorem gdy gwiazd blask przysłania twój głos
tulisz się do mych ramion wtulona
noc otacza nas
w ciepłej pościeli znów przyśnisz się
w koło jedno dzień za dniem ta sama droga
ten sam stan tylko świt budzi sny