kamienny sen pochłania
samotności czas
a w nim przysięgę
ktoś powtarza jak mantrę
sprzed kilkunastu lat
jak księgę otwiera
czyiś czuły szept
skropiony pocałunkiem
i śpiewem rajskich mew,
w objęciach Słońca
niemy krzyk choć nie było
dotąd nic,prócz łez
i zamkniętych drzwi...