myślami czule tulę
każdą z chwil w mojej
niepamięci co mogłoby być snem
skrapiam kroplą pocałunku,
może przynajmniej
odpowie smętnie szumiący wiatr,
a na srebrzystej tafli
kropel tęczy wody
widać znajomą czyjąś twarz
czy to jeszcze ja?
czy może raczej ta,
która powraca w snach
spowita mgłą w zaczarowanej
szacie zdobionej blaskiem
złotorodnych gwiazd
pod granica świadomości
jest droga,którą znam,
z drogowskazem i oknem
z widokiem na świat,
tylko poznać moje prawdziwe ja,
a wtedy życie słodki
będzie miało smak
byle tylko zasypiać
w ramionach,do których
tak tęskno dziś,
dłoni ocierających
kapiące jeszcze łzy
i,choć pamięć zawodzi dziś
wciąż wierzę i wiem,
że tym kimś nieprzerwanie
jesteś tylko Ty...