co nie pozwala nocami spać
i skrada się niczym duch
w nie tylko moich snach
poprosiłam gwiazdy,
co na niebie lśnią
o chwile pełne rajskiej błogości
w świecie rozkoszy
srebrny glob milczy
tak samo jak ty,
a gwiazdy tylko zalśniły
i zgasił je poranny świt
myślami wysyłałam tysiąc razy
prośby skropione morzem łez
do ciebie o dłonie splecione,
wargi jednym pocałunkiem
złączone i serce,co raz pokochane
zawsze chciało być i jest
być kochanym chciane...
modlitwy serca,ciała,duszy
i umysłu nic nie pomogły,
tak jak wtedy,tak i teraz milczysz
słów tęczy kilka w czułym
spojrzeniu jakby nie fizyczny
dotyk barw płynące ze skarbnicy,
którą w sobie masz
pytania przekazane niegdyś
poprzez morze gwiazd
pozostały głuche bez odpowiedzi
tylko żal serce ściska,
że tylko jedno z nas
szczęśliwie cicho siedzi...