Jeszcze chwile dwie
Potrwa wszystko
Co zdarzyć może się
Teraz oczy zamknę
W opływowe niebo spojrzę
Sam samotny w łóżku zmiętolony
Wezmę prysznic chyba powód jest
Zmyć to czym ubrudziłem się
Teraz oczy zamknę
Spod ściany wypuścili mnie
Mówią, że wolna droga
Sam już nie wiem
Czy iść w ogóle chcę