nie poznałam jej tak,
jak sobie wyobrażałam
tylko w teorii wiem,
jaki ma cudowny smak
nie pamiętam,kiedy
czułam ciepło i bezpiecznie
w czyichś ramionach
zamykając oczy,widzę ciebie,nas
wtedy spokój ogarnia
moją stęsknioną duszę
tak pragnę,by wróciły
te chwile sprzed lat
i zamieniły w wieczność
każdy stracony dzień,
wynagradzając gorzkich łez
bystry potok...
wszystko co znam
wydaje się takie obce,
bezskutecznie modlę się
o Ciebie,by zaistniało słowo "my"
między nami
raz jeszcze oddajmy się
prawdziwej miłości
raz jeszcze dajmy się ponieść
łzom radości i w słodkim uścisku
raz jeszcze bądźmy spełnieni
a potem niech dzieje się co chce,
możemy nawet rozpłynąć się we mgle
jak magiczne stworzenia
zza siedmiu mórz,a sen wieczny pochłonie
pierwiastki życia a świadkiem
zdarzeń pewnie nasz Anioł Stróż...