gdzie z dziada pradziada
kwitnie pokolenie
nasze życie to proch woda
i powietrzne objęcia wiatru
w uścisku dłoni żyjemy w pokoju
z dnia na dzień się kręci
nie mam pracy ni pieniędzy by płacić im
w jednym ręku piwko w drugim trzymam skręta
takim świat mnie zapamięta
byle w głowie się kręciło
by nam jakoś było tutaj w zaścianku