powraca w snach
i ostatkiem sił wyciąga
drżące dłonie by przełamać
okrutną ciszę,
raz jeszcze usłyszeć
kilka niemych słów
wypowiedzianych niegdyś
magicznym spojrzeniem
śpiewać sercem
do końca życia zwyczajnie być
oddychać szeptem
wspominając z uśmiechem
kilka chwil,a jakże znaczących
dla nas tu,kogoś kochających...