całkiem jak z bieli dwa łabędzie
patrzą w oczy błędnym wzrokiem
miłość jest obłędem
niewidzialnym obłokiem tuż nad głową
może chowa się na samym dnie serca
błądzimy każdego dnia
gdy słońce spojrzy w okno
gdy sny moczy deszcz
w sercu ją miej by mieć ją chciej