zaczynam grać sąsiadów trafia szlak
kocham rozkuwanie rozpierdalam ścianę
ciało drży sypnę gruzem po podłodze
nie słyszę myśli
on tylko gra i drga
jak kropla rosy na końcu liścia
każdy by chciał rozkruszyć betonu wnętrze
teraz kruszę ja sam na sam ścianę płaczu