<br />
Pachnie między nami, choć jeszcze się boisz,<br />
jeszcze patrzysz na bok, liczysz każde słowo<br />
porzucone w przestrzeń, w czas, w okruchy<br />
kamyków, gdy idziemy plażą -<br />
ważna jest kolejność: piasek, szkło i róża.<br />
Moja stopa głębiej odciska się obok. <br />
<br />
woda ślady zmyje, nim zmienią się w wazon,<br />
w szklankę, w kapcie ustawione w kącie,<br />
w znany zapach skóry, a może i nawet<br />
jakiś wspólny napis na kamiennym blacie?<br />
<br />
Ale teraz nie myśl, zostaw to na potem,<br />
jutro przyjdzie samo, może nawet wcześniej -<br />
wymyśl teraz morze, kreski mew gdzieś w górze,<br />
muszle, niebo zmatowione wodą,<br />
lubię jak się śmiejesz, jak odgarniasz włosy,<br />
myśli są jak ślady zostawione z przodu.<br />
<br />
kładziesz dłoń na ustach i nastaje cisza<br />
tylko między nami pachnie coraz mocniej.<br />
<br />
Łódź. 24.06.2007<br />