na zimne okno<br />
dmucham bym mógł napisać wiersz <br />
<br />
będę zachwycał się kolorem nieba <br />
będę je podglądał przez przezroczyste litery<br />
<br />
a Ty głośno odliczysz<br />
i krzykniesz że już szukasz<br />
<br />
i ucieknę do dębowej szuflady <br />
bo wiem że tam mnie znajdziesz<br />
bo wiem że to tam najpierw zaglądniesz <br />
<br />
chwycisz mnie za dłoń<br />
i powiesz że się już nie bawisz<br />
że to wszystko robię specjalnie <br />
<br />
a ja tylko zamknę Ci usta swoimi<br />
i przestanie się liczyć cokolwiek <br />