niebanalnie sam na sam
błądzimy jak szaleni
muskając tu i tam
nasyceni żarem
bliskości dwojga
splecionych w jedno ciał
pocałunkiem niebiańskim
przekraczamy bramy niebios
choć przecież tak daleko
nie starczy nam już sił
a jednak brniemy wbrew
sobie i przestrogom
ku nieznanym,niebanalnym
w oddali dostrzegamy
blask niczym niemy krzyk
Księżyca,Słońca i innych Gwiazd
co torują drogę nam
takie niebanalne sam na sam
a tyle wrażeń