na ścianie wielka plama,
krew i czaszka rozbryzgana,
Tylko jeden nabój miała,
Synek widział,
to się zrzygał,zesrał,zeszczał,
a niby 17 wiosen,
krew zobaczył,
mała dzidzia.
Pan policjant w szoku strasznym,
jak zobaczył Panią w ciąży,
bez głowy,
na stole wino, kieliszek i rachunki.
17-nastka do psychola.
Będzie cierpiał.