trzeba żreć i wchłaniać
nieważne czy ze smakiem
byleby zaspokoić istnienie
a i tak wszystko o czym teraz
będzie śmierdziało już po jednym dniu
rosło w gardle i żołądku
tylko w odwrotnym kierunku
wyrwie się na światło
i nawet kiedy niebyt staje się nazbyt oczywistym
stawia się pytanie
czy deszcz powinien padać prosto w oczy
spływać po rzęsach tak jak łzy
wypełniać sztywno rozchylone usta
a może tak wypływa duszny dym
a może tak wygląda ciemna pustka