i ciemno za oknem
przyciągnij mnie do siebie
nie pytaj o zdanie
siłą słów chcę zburzyć mur,
choć one jakieś nijakie
pisane od niechcenia
przyciągnij do swej piersi
bym poczuła serca rytm
jak dawniej ogrzać się nim
raz jeszcze i bez końca tak trwać
pamięć dziś zawodzi
w końcu minęło kupę lat
a przecież jedno mamy życie
jak jeden istnieje świat
przygarnij mnie do siebie
tak mocno,niech zaprze
we mnie dech
nie zważaj na to,
co było,co się nie zdarzyło
karm drżące ciało
swoim cichym westchnieniem
niechaj już odtąd
wszystko będzie spełnieniem
Piotrze,mój boski adonisie
panie mojego życia...