tego smoka,co mi kupiłeś
w zamian dostałeś
ode mnie bonda
i coś więcej....
moje małe serce
dziś,po latach
śpię z nim
zamiast z tobą
i całuję jakbyś to był ty
miałam zamiar go wyrzucić
lub oddać biednym dzieciom,
lecz sumienie mi nie pozwoliło
a teraz mówisz,że to wszystko żart
a dla mnie zawsze będziesz
nieba wart
pamiętasz,jak obiecałeś
że wrócisz,nie pozwolisz
mi odejść ani bym dalej płakała
może dla ciebie to tylko
kilka nieistotnych słów
i chwil,dal mnie to cały świat
co osusza gorzkie łzy
a teraz?
nie zostało nic...