zawsze czeka ktoś
choć chowam twarz
przed światem
pod skrzydłami marzeń
wbrew sobie samej
wystawiam lico do Słońca
wsłuchana w ciszę
wchłaniam życia smak
a na dobranoc jak co noc
tuli mnie ten sam wiatr
na horyzoncie zdarzeń
nic nie pozostaje
takie samo,
nawet niebo jest jakby inne
niczym serca aniołów
takie ciche i niewinne
nasze ziemskie życia ogniwa
na horyzoncie zdarzeń
nawet nierządnica
staje się cnotliwa i tkliwa