byś go trzymała w kieszeni
zburzę mur między nami
zbuduję dom taki bez ścian
by nie dzielił wspólnych rozczarowań
spoko uda się dla tych kilku chwil
rozpieścimy życie
niech płonie w nas
niech da coś od siebie
nie tylko pierwszy oddech i
ostatni dech odbierze na wieki