codziennych anomalii<br />
przywracasz godność<br />
i wagę słowom <br />
traktowanym rozrzutnie..<br />
<br />
noszę je więc<br />
ostrożnie<br />
po drugiej stronie serca<br />
żeby nikt nie zobaczył..<br />
bo uczepiona ich<br />
jak wylękłe pisklę<br />
<br />
podnoszę się z udręczenia..<br />
<br />
Oto moje<br />
antidotum na<br />
codzienność i rzeczywistość..<br />
<br />
moje Swiatełko w ciemności<br />
i kropla wody w spieczonych ustach..<br />
<br />
jak ta poezja<br />
której dzikie ziarno<br />
zbłąkany anioł<br />
upuścił<br />
przez przypadek<br />
we mnie.. .. ..