leżę w pół martwa.<br />
W otchłani ciepła i<br />
chaosu<br />
odchodzę bezszelestnie.<br />
Oddaję wam wiarę i<br />
miłość<br />
owite w pieluchy niewinności.<br />
Oddaję wam wspomnienia,<br />
które gdzieś daleko<br />
na niebie dryfują.<br />
Odchodzę,<br />
bo zegarna ścianie<br />
dawno zastygł.<br />
Odchodzę,<br />
bo nie ma miejsca tu -<br />
dla mnie.