dzisiaj nie kocha mnie nikt
jutro zapomną kim byłem
zwiędły kwiat płonie
na dłoniach stygmaty owijam w szmaty
sączy się krew
ciemne barwa
znaczę ścieżkę ku zbawieniu
podziel się jutrem
czysty przenikam przez pryzmat
kolorami tęczowych spojrzeń
kim jestem stygmaty przypominają dziś
wstawią kolejny przydrożny krzyż
jutro będzie bezpiecznie