słodkie jak miód
słodzę poranną kawę
odpalam papierosa dla spokoju
duch jak dym unosi się między oknem a drzwiami
pomiędzy nami rozwiązała się rozmowa
słodkie słowa
słodzę tobie
pretensjonalnie siedzisz koło mnie
wracam myślami miłość kwitła
gdy zabrakło parę groszy
mówisz że się nie troszczę
słowa słodkie jak miód pszczół
unoszę na dłoniach dla ciebie
proszę skosztuj
zapomnij kim byłem
jestem dziś z tobą
jak ptaki nierozłączni