Z czyjejś reakcji zachwytu
Pojawiam się z niebytu
Ja – pyłek marny w przestrzeni
Wreszcie osiągam promieni.
Do tego światła przychodzę
Na dobre lub na złe
By w misji do spełnienia
Poświęcić życie swe.
I choć instrukcji nie mam
-Nikt temu nie zaprzeczy
To mną kieruje w życiu
Mój zwykły instynkt człowieczy.
By się dokonać mogły
Odwieczne prawa ścisłe
Ja daję mojemu pyłkowi
Wypełnić też jego misję.
Gdy się już wypełniły
Mej misji założenia
Tak życie moje cenne
Zmierza do zakończenia.
Choć małą było chwilką
Daleką od zachwytu
To mi zostaje już tylko
Powrócić znów do niebytu.
Nr 101 Legnica 21.06.2013r.