płonie pamięć
płoną pocałunki
nic nie ukrywam nic nie mam
w głowie
myśli rozgrzane jak węgle
żarzą się komórki szare
jak zielone oczęta czarnej kotki
nic nie ukrywam nic nie mam
ogień rozgrzewa serca
dłonie jak dwie kromki chleba
pozbieram okruszki na stole
nic nie ukrywam nic nie mam
płoną bramy Babilonu
czekam jak upadnie system
na szyję na łeb
nic nie ukrywam nic nie mam
nie potrzebna nienawiść nikomu
po co mieć lepiej się podzielić
nic nie ukrywam nic nie mam
skończy się dzień
jak koty weźmiemy się do roboty
duch unosi ogień rozgrzanych serc
z ogniem w dłoni spalmy złu rogi
nic nie ukrywam nic nie mam