zapomniałaś<br />
o sobie i pękłaś<br />
kolumno codzienności<br />
<br />
a my<br />
<br />
niepodtrzymywani twą siłą<br />
spadamy w dół<br />
głową i myślimy<br />
że jest ci tam dobrze<br />
<br />
że tańczysz<br />
(tak to lubiłaś)<br />
z liśćmi twojego ogrodu<br />
które już dawno zdechłe<br />
czekają na nową wiosnę<br />
<br />
załkane niebo czekało na<br />
twoje przyjście<br />
i śmieje się z nas<br />
teraz z góry<br />
że my tu mamy bez ciebie<br />
tylko gorzej...