to w szybie widzisz własną duszę<br />
jakby ukrytą za obłokiem<br />
pełną nieznanych nocnych wzruszeń<br />
<br />
jeszcze wędruje pośród losów<br />
i zbiera okruch za okruszkiem<br />
piórka aniołów co z rozproszeń<br />
upadły nocą na poduszkę<br />
<br />
pospinaj w klucze swe natchnienia<br />
na dni pochmurne drżących milczeń<br />
bo choć deszcz dotknie z burzą w niebie<br />
nie zniszczy piękna tajemnicy<br />
<br />
zachowaj skrzętnie je na potem<br />
strzępki pachnące z nocnej przędzy<br />
ukryte wśród nich serce złote<br />
co w rymach ginie w barwnej Tęczy<br />
<br />
<br />
<br />