słychać śpiew ciszy
chodnik brukowy na nim grajek
kilka latarni w szeregu
podaje zielone światło
w przestrzeń wysyłam znaki
wieczorem przyjdź
na kawę
uśpię zapach
uśpię czujność
zbudzeni dnia następnego
rozejdziemy się na swoich kierunkach
skrzyżowania pulsują
w ciszy zamilkły dzielnice
moje miasto
układa wieści ze snu