Czekam na Twe muśnięcie wargami
Na zewnątrz okrągła niepozorna
Wzrok u powierzchni pochłaniająca
Nieprzejrzysta głucha bez dna mroczna
Obejmujesz delikatnie nagą
dłonią po białym mym uszku gładząc
Zanurz się cały w słodko-wilgotnym
Drżąco-gorącym duszy roztworze
Ściskam łuję mdolę tłamszę duszę
pukasz stukasz posuwasz z kąta w kąt
mlaskasz że dobra ja szepcę śpiesz się
młodości paruje.