Dobrze wróży
Zatracasz siebie
Nikt o tym nie wie
Jest pasożytem
Bierze wszystko
Z niedosytem
Gdy już jest syta
Rozpacz cię wita
Smutek twoje progi zawita
Ty wyciągniesz kopyta
Już nic nie czujesz
Całe życie żałujesz
Niczego nie potrzebujesz
Już zapomniany nie chciany
Tulisz się do ściany
Gdzieś daleko ona
Była ostatnią rzeką.