z grymasem bolu na ustach,<br />
otulona smierci,bialym szalem,<br />
szarpie sie ze szpitalna mara<br />
Niechce!!!isc razem z toba!!!<br />
o pani strasznie biala!!!<br />
odejdz od mego lozka<br />
przestan mi ziebic cialo.<br />
Zycie wrecz moja domena,<br />
swiat piekny i radosny<br />
niech pani nic nie zmienia<br />
chce ogladac kwiaty tej wiosny.<br />
Zegnac ten swiat radosny-<br />
byloby bardzo zal-<br />
wiec odejdz!pani biala<br />
i zabierz tez swoj szal.<br />
Wyczola wole zycia<br />
spowita w bialy szal<br />
nie wziela mojej duszy<br />
odeszla!!!sobie w dal.<br />