marynarskie życie
ciężarem na barkach
porty kuszą zapachem kobiet
jak zła wiadomość są tam gdzie są
brzegów coraz mniej
lodowce topią sny
woda jak słona łza
spływa bruzdami
przenika przez szczeliny skóry
wysyłam do ciebie list w butelce
kilka kropel rumu
rozweseli rozłąkę między życiem a słońcem
bądź gwiazdą polarną latarnią nad brzegiem
usta purpurowe
w myślach ruch twych powiek
wspominam cię syreno morska
ma na palec założyłaś obrączkę
kolor miłości złoci się mieni
czekaj przyniosę jak nadzieja
nowe wieści
podzielimy nowe życie