jednym na miliardy,
jak każdy, wyjątkowy,
jak nikt, niepowtarzalny.
Ty jesteś kobietą,
mą jedną nadzieją,
kiedy jesteś przy mnie
miliardy nie istnieją.
Jesteś tylko Ty,
jedyna w swym rodzaju,
kobieta, żona, matka,
czuję się jak w raju,
I myślę sobie czasem,
jak na te miliardy,
wpadliśmy na siebie,
niczym w niebie gwiazdy.
I nagle je otwieram,
swe zmęczone oczy,
to był tylko sen,
który nas zjednoczył.
Jarosław Kania