WSZYSTKIE JEGO WNęTRZNOŚCI<br />
<br />
ROZDZIERASZ KOSZULę SPOCONĄ OD POTU MINIONEJ NOCY<br />
I MÓWISZ " CHOD? POD TOPÓR MOJA DZIECINO"<br />
<br />
PORYWASZ MNIE W SZPONY DUSZĄC NIEPRZYJEMNIE MĄ SZYJę<br />
JA OMDLEWAM WPÓŁżYWA ZAWISAJĄć NA TWOIM TORSIE<br />
<br />
CAŁUJESZ USTAMI OSTRYMI JAK BRZYTWA<br />
TEJ ŚMIERCI, Z KTÓRĄ SIę POJEDNAŁAM<br />
<br />
MÓWISZ: TO MIŁOŚć W NAJŚWIEżSZYM STANIE XXI WIEKU<br />
JA - NIE ODDYCHAM...