TERAZ SIEDZI ZAPŁAKANY W SWEJ KOMNACIE<br />
ZAMKNIęTYCH POWIEK<br />
PUSTKA ROZCIĄGA SIę JAK CHMURY<br />
NAD JEGO GŁOWĄ<br />
I CISZA - GRA GŁOŚNO<br />
JAK KOBIETA WABI GO NAMIęTNĄ MOWĄ<br />
<br />
ON MILCZY...<br />
<br />
PRZYODZIANY NAGOŚCIĄ<br />
NIEODPARTĄ WROGOŚCIĄ<br />
DO CZTERECH ŚCIAN W KTÓRYCH żYJE<br />
A JEGO CIEń, TAńCZY I TAńCZY<br />
JAKBY BYŁ SZCZęSLIWY,<br />
TAńCZY W MELODIACH ROZPACZY<br />
<br />
ON MILCZY<br />
<br />
ŚCIANY PRZYODZIANE - NICZYM<br />
<br />
MILCZY...<br />
<br />
ZAŁAMANY JAK ŚCIęTE DRZEWO<br />
MILCZY W NICZYM...<br />
NAGLE - PODNIÓSŁ GŁOWę<br />
I DO NICZEGO PODSZEDŁ<br />
I NAPISAŁ - PIÓREM CIERPIENIA<br />
NAPISAŁ - PIÓREM ZNIEWOLENIA<br />
<br />
" JESTEM ARTYSTĄ"