Zawieszony
Między rzeczywistością
A marzeniami
Zastanawiam się
Nad krokiem
Zagubiony
Gdzieś w zgiełku ciszy
Krzyczę
Nie słyszę swego głosu
Widzę obrazy
Nie wiem co znaczą
Gesty
Jak z innego świata
Czuję się jak dziecko
Widzę a nie rozumiem
Głosy z zewnątrz
Próbują wskazać mi drogę
Waham się
Idę do światła
Gdy będę w pobliżu
Zgaśnie
A gdy będzie już za mną
Znów zaświeci
Dla kogoś innego